Osa może mieć do 18 mm długości i często mylona jest z pszczołą. Użądlenie osy jest bolesne i może być niebezpieczne dla osób uczulonych na jej jad. Sprawdź, co robić, jeśli
Wiele osób zastanawia się, jak długo pies może wytrzymać bez jedzenia? Odpowiedź na to może być bardzo zróżnicowana, ponieważ będzie zależeć od okoliczności, w jakich żyje zwierzę. Wiadomo, że niektóre psy przetrwają kilka tygodni bez jedzenia. Dowiemy się trochę więcej o powodach, dla których pies może przestać jeść, możesz być zaskoczony, gdy je odkryjesz. Wskaźnik1 Ile dni pies może wytrzymać bez jedzenia i picia?2 Mój pies nie jadł od trzech dni, co się dzieje? Dlaczego mój pies nie je? 3 Jak długo chory pies może wytrzymać bez jedzenia?4 Czy źle jest zostawić go na dzień bez jedzenia?5 Jak karmić psa, który nie chce jeść?6 Choroby powodujące utratę apetytu 7 Rekomendacje, które możesz wziąć pod uwagę Ile dni pies może wytrzymać bez jedzenia i picia? Na pewno zastanawiasz się, jak długo pies może wytrzymać bez jedzenia? Poza dniami psy mogą przeżyć bez jedzenia przez kilka tygodni, oczywiście dzieje się tak tylko w ekstremalnych okolicznościach. Przykładem mogą być te psy, które zostały porzucone przez swoich właścicieli lub które przetrwały klęski żywiołowe i zostały oddzielone od swoich właścicieli, pozostawiając ich zupełnie samych. Musimy pamiętać, że jeśli pies jest zdrowy i osiągnął dorosłość, ma znacznie większe szanse na przeżycie długich okresów bez jedzenia niż pies chory, starszy pies czy szczeniak. Coś, o czym musimy pamiętać, to to, że chociaż pies może przetrwać tygodnie bez jedzenia, nie dzieje się to w ten sam sposób z wodą. Psy, podobnie jak wszystkie żywe istoty, potrzebują wody, aby przeżyć, więc nie mogą wytrzymać bez picia dłużej niż kilka dni, w przeciwnym razie mogą umrzeć. Jednak przeżycie zwierząt oznacza, że może się to nieznacznie różnić. Jeśli w dowolnym momencie zauważysz, że Twój pies przestaje jeść lub pić, natychmiast zanieś go do weterynarza. Kiedy dzieje się to z małymi psami (szczeniętami) lub z psami, które już są uważane za „psy seniora”, musimy zabrać je do lekarza, gdy tylko zauważymy u nich utratę apetytu. Jeśli do tego braku zachęty do jedzenia lub picia dodamy płynne stolce, wymioty i gorączkę, o wiele pilniejsze będzie, aby zostały zbadane przez specjalistę. Jeśli pies jest zdrowym dorosłym można go obserwować przez 24 godziny, czasami utrata apetytu jest chwilowa i nie jest wynikiem jakiejkolwiek choroby. Mój pies nie jadł od trzech dni, co się dzieje? Chociaż psy mogą wytrzymać kilka dni bez jedzenia, jeśli Twój zwierzak spędza dwa lub trzy dni bez ochoty na jedzenie, najlepiej zabierz go na konsultację weterynaryjną, ponieważ może to być spowodowane jakimś stanem lub chorobą, zwykle, jeśli pies nie je, dzieje się tak, ponieważ w twoim ciele dzieje się coś, co nie jest normalne. Istnieje wiele patologii, których objawem jest utrata apetytu, dlatego konieczna będzie diagnoza weterynaryjna. Dlaczego mój pies nie je? Dlaczego psy przestają jeść? Pies nie tylko przestaje jeść, ponieważ jest chory, ale może się to również zdarzyć, gdy zwierzę jest dotknięte chorobą psychiczną. Poznamy niektóre z tych przyczyn, które mogą sprawić, że stracą apetyt: Niedawne przyjęcie: niektóre nowo adoptowane psy mogą potrzebować trochę czasu, aby przystosować się do nowego środowiska, co je stresuje i może spowodować, że zwierzę nie będzie jadło przez kilka dni. Niektórzy nawet przestają oddawać mocz z powodu stresu. Zmiany w diecie: Kiedy zmiany w diecie są bardzo gwałtowne, niektóre psy mogą przestać jeść, jest to swego rodzaju pretekstem do tak nagłej zmiany. Dlatego zawsze zaleca się, aby w przypadku zmiany diety psa robić to powoli i ułamkowo. Dolegliwości i stany: niektóre psy, które cierpią na stan, który jest bolesny lub nie, lub wracają do zdrowia po przebyciu choroby ( wymioty u psów jest bardzo częstą przyczyną), mogą przestać jeść na kilka dni. Kiedy tak się dzieje, zaleca się zachęcanie ich do jedzenia, podając im ulubione potrawy. Będzie to w dużej mierze zależeć od tego, jaką chorobę ma pies i jej stan. Najczęstszą rzeczą jest to, że psy, które cierpią na poważną chorobę przestają jeść, oprócz tego są różne patologie, które bezpośrednio wpłyną na układ pokarmowy naszego pupila, mogą sprawić, że pies nie będzie trawił pokarmu powodując u niego ból brzucha, wymioty i luźne stolce. To sprawi, że pies nie będzie chciał jeść, bo nie będzie się czuł dobrze. Kiedy tak się stanie, musimy zabrać naszego przyjaciela do weterynarza, tam lekarz wdroży różne środki, które pomogą Twojemu psu zachować nawodnienie i odpowiednie składniki odżywcze. W większości przypadków zakłada się linie dożylne. Jeśli pies jest leczony płynami dożylnymi, będzie mógł wytrzymać od 24 do 72 godzin bez spożywania jedzenia lub wody. W takich przypadkach nie powinniśmy się martwić, te płyny nie pozwolą Twojemu zwierzakowi na odwodnienie lub zachorowanie z powodu niejedzenia. W niektórych przypadkach, jeśli pies nie chce jeść, nawet gdy zaczyna wracać do zdrowia, używa się rurek, gdzie będzie karmiony, dopóki nie odzyska apetytu. Czy źle jest zostawić go na dzień bez jedzenia? Wiemy już, że pies nie umrze, jeśli przetrwa kilka dni bez jedzenia, więc jeśli nie możesz nakarmić swojego zwierzaka przez jeden dzień, nic złego się nie stanie. Jednak nie zaleca się poszczenia psów. Niektórzy mówią, że czasami muszą to zrobić, ale prawda jest taka, że nie jest to zalecane. W ten sam sposób, jeśli możesz i masz taką możliwość, warto skonsultować to pytanie z zaufanym lekarzem weterynarii. Choć pies może sam zdecydować o zaprzestaniu jedzenia z powodu dyskomfortu, nie oznacza to, że my, jako jego właściciele, pościmy przez cały dzień. Jeśli nasz pupil ma problemy z trawieniem, lekarz może zalecić poszczenie przez kilka godzin, aby jego układ pokarmowy ustabilizował się. Jednak pies powinien jeść codziennie, nawet zaleca się jeść dwa razy dziennie, jego karmę dzieli się na dwie porcje, aby nie był głodny. Jak karmić psa, który nie chce jeść? Chociaż psy mogą przetrwać dni bez jedzenia, naszym obowiązkiem jest nakłonienie ich do jedzenia, nawet jeśli są niechętne, oczywiście tylko wtedy, gdy pies nie ma problemów, które wpływają na ich przewód pokarmowy. Jeśli chory pies znowu zacznie jeść, jego powrót do zdrowia będzie znacznie szybszy, a lek będzie działał lepiej. Innym przypadkiem będzie to, że pies przestanie jeść z powodu zmian, które można wprowadzić w jego diecie. Kiedy tak się stanie, najlepiej, abyśmy wrócili do ich zwykłego jedzenia, ale teraz zawiera trochę nowego, które chcemy im podać, w ten sposób przejście będzie wolniejsze i postępujące, więc pies będzie trochę bardziej zachęcam do jedzenia. W przypadku, gdy nagła zmiana jest konieczna z powodu alergii pokarmowej lub choroby wymagającej innej diety, musimy starać się zmotywować naszego psa do zjedzenia nowej karmy. Jeśli to nie zadziała, zalecamy udanie się do weterynarza, aby sprawdzić, czy jest jakaś inna opcja żywieniowa lub czy naprawdę konieczne jest wprowadzenie zmiany. Cóż, są psy, które nie tolerują zmian, a ich odrzucenie jedzenia może z czasem mieć konsekwencje. Teraz psy, które niedawno zmieniły domy, albo przez przeprowadzkę, albo niedawno adoptowane, mogą nie chcieć jeść z powodu stresu, strachu lub uwagi. W takich przypadkach możemy wykonać następujące kroki, aby spróbować zmusić je do ponownego jedzenia: Żywność w puszkach: Istnieje wiele rodzajów karm w puszkach dla psów, które zaspokajają różne potrzeby naszego pupila, od chorób po prostą zmianę smaku, aby zmotywować je do jedzenia. Jedną z najbardziej znanych jest mokra karma, którą zwykle uwielbiają psowate. Jedzenie dla dzieci: W niektórych przypadkach możemy zdecydować się na zrobienie owsianki i spróbować podać im ją łyżką lub strzykawką (oczywiście bez igły), w ten sposób pomagamy im jeść i smakować jedzenie, niektórzy lubią to tak bardzo, że później jedzą same. Jeśli pies przestał pić lub pije mało wody, możesz dodać do owsianki bulion lub wodę, co pomoże go nawodnić. małe ujęcia: pamiętaj, zaleca się rozpoczęcie przyjmowania pokarmów od małych dawek, ponieważ nigdy nie zaleca się zmuszania ich do jedzenia, a jeszcze mniej, aby jeść za dużo, zwłaszcza jeśli nic nie jadły przez ponad dwa dni. Czynność tę trzeba wykonać kilka razy w ciągu tego samego dnia, w ten sposób możemy zachęcić ich do jedzenia nawet odrobiny. Żywność temperowana: gdy jedzenie jest lekko ciepłe, zapachy są znacznie silniejsze niż w temperaturze pokojowej. W ten sposób możemy przyciągnąć ich uwagę i pobudzić ich apetyt. Pamiętajmy, że psy bardzo kierują się węchem, więc jest to najlepszy sposób na zachęcenie ich do jedzenia. Papryka z kawałkami: Gdy pies zacznie jeść owsiankę, czy to z pomocą, czy samodzielnie, zaczniemy dodawać kawałki jedzenia, początkowo małe i stopniowo będziemy zwiększać jego wielkość i ilość, w ten sposób przechodzimy z płynnej na stałe. Musisz pamiętać, że przejście może być powolne, więc musisz być cierpliwy i nie spieszyć się z procesem. Domowe jedzenie: Jeśli zdecydujemy się podawać im domowe jedzenie, należy pamiętać, że musi być ono jak najzdrowsze. Nie należy im podawać pokarmów zawierających sól, cukier, tłuszcze nasycone lub kości, ponieważ będą one szkodliwe dla ich zdrowia. Chociaż istnieje wyjątek dla tych psów, które są w bardzo zaawansowanym stadium choroby i mają mało czasu do życia, w ten sposób możesz dać im wszystko, co lubią, aby zapamiętały swoje ulubione jedzenie i szczęśliwie żyły. ostatnie dni. chwile. Specyficzne pokarmy: Kiedy psy cierpią na chorobę, która wymaga określonego rodzaju karmy, to weterynarz powie nam, co najlepiej im podać. Po zapoznaniu się z tym będziemy mogli szukać różnych sposobów, w jakie możemy zaoferować naszemu psu tę karmę i jak bez problemu ją przyjmie. Gdy pies zacznie akceptować oferowane mu przez nas pokarmy, powoli dodamy jego zwykłe jedzenie, w ten sposób przejście będzie wolniejsze i bardziej akceptowalne dla naszego przyjaciela. W przypadku, gdy żaden z powyższych pomysłów nie zadziała, powinniśmy skonsultować się z lekarzem weterynarii, będzie on mógł nam pomóc innymi poradami. Choroby powodujące utratę apetytu Psy cierpiące na pewien rodzaj raka mogą, w wyniku leczenia, częściowo lub całkowicie stracić apetyt. Chociaż prawdą jest, że psy mogą obyć się bez jedzenia przez wiele dni, a nawet tygodni, te psy, które spędzają około 72 godzin bez jedzenia, mogą zacząć stwarzać problemy patologiczne, zwłaszcza te psy, które mają zagrożony stan zdrowia, są szczeniętami lub są już w wieku ich najbardziej dorosły etap. Jeśli pies nagle przestaje jeść, a nie ma widocznej przyczyny, która skłoniłaby go do zaprzestania jedzenia, należy jak najszybciej zabrać go do weterynarza, ponieważ może to wynikać z jakiejś patologii. Pamiętaj, że zawsze wskazane jest, aby w przypadku zauważenia nietypowych lub częstych zachowań u swojego zwierzaka, najlepiej udać się do specjalisty, aby wykluczyć choroby lub wyleczyć je na czas. Poznajmy niektóre z Choroby psów najczęstsze, które mogą sprawić, że pies straci apetyt: Niewydolność nerek: Choroba ta może być przyczyną utraty apetytu u psa, ponieważ ten stan może wpływać na zmysł węchu i smaku zwierzęcia, co doprowadziłoby do utraty motywacji do jedzenia. Pamiętaj, że psy bardzo często kierują się zapachem. Problemy z jamą ustną: Jeśli Twój zwierzak cierpi na ból zęba, infekcję lub inną patologię jamy ustnej, może utracić apetyt, co jest spowodowane głównie bólem i dyskomfortem spowodowanym jedzeniem. Z tego powodu zawsze zaleca się, aby psy przechodziły kontrolę stomatologiczną przynajmniej raz lub dwa razy w roku. Utrata zębów i owrzodzenia to inne czynniki powodujące utratę apetytu. Niedokrwistość: choroba ta objawia się widocznymi i łatwymi do wykrycia objawami, ciągły sen, nadmierne zmęczenie i brak energii, to główne objawy, które pojawiają się, gdy pies ma anemię. Kiedy ta choroba atakuje te zwierzęta, mogą przestać jeść z powodu nadmiernego zmęczenia, jakie odczuwają w swoich ciałach. Jeśli zauważysz którykolwiek z tych objawów, jak najszybciej zabierz zwierzaka do weterynarza. Depresja: psy, a także wszystkie żywe istoty, również smucą się i mogą cierpieć na depresję, której przyczyny mogą być różne, od utraty właściciela, śmierci przyjaciela, bycia psem lub innym zwierzakiem, a nawet dla niektórych zmiany w ich zwykłym środowisku (przeprowadzki lub adopcje). Tego typu zdarzenia mogą powodować stres i depresję u psów, powodując, że podobnie jak ludzie tracą ochotę na jedzenie, a czasami mogą nawet przestać pić wodę. ten lęk separacyjny u psów Jest to bardzo częsta przyczyna psiej depresji. Rekomendacje, które możesz wziąć pod uwagę Jak już widzieliśmy, psy mogą przestać jeść z różnych powodów, może to być spowodowane chorobą lub zmianami emocjonalnymi lub rutynowymi. W zależności od przyczyny zwierzę może spędzać mniej lub więcej czasu bez jedzenia, jednak takie działanie polegające na niejedzeniu pokarmu przez jeden dzień może powodować pewne choroby lub problemy, zwłaszcza w układzie pokarmowym. Najlepszą rzeczą, jaką można zrobić, to przestać podawać im zwykłe jedzenie i zmienić dietę na bardziej miękką, szczególnie w przypadkach, gdy brak apetytu jest spowodowany problemami trawiennymi. Jeśli tak nie jest, powinniśmy starać się zachęcić psa do jedzenia, oferując mu ulubione jedzenie lub pomagając mu w kilku sztuczkach. Jednak pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić, gdy zauważysz, że Twój pies nie chce jeść, jest zabranie go do weterynarza, aby wykluczyć możliwe warunki. Nie zaleca się zmuszania psa do poszczenia, jeśli nie jest to bezwzględnie konieczne. Jedynym sposobem, w jaki zaleca się, aby pies nie jadł przez jeden dzień lub dłużej niż 6 godzin, jest wtedy, gdy będzie miał testy wymagające postu lub gdy pies ma przejść operację w ciągu najbliższych 24 godzin. W przeciwnym razie psy muszą jeść codziennie. Treść artykułu jest zgodna z naszymi zasadami etyka redakcyjna. Aby zgłosić błąd, kliknij tutaj. Buldog francuski ze swoją kompaktową i przysadzistą budową ciała sprawia wrażenie muskularnego i silnego psa. Szczególną uwagę zwracają na siebie duże, stojące „nietoperzowate” uszy na kanciastej głowie. Ponieważ do przodków tej rasy psów należy najprawdopodobniej buldog francuski, ich kufa i ogonek są charakterystycznieW starym bunkrze odkryto niezwykłą społeczność mrówek, która żyje bez światła i jedzenia. Jak owadom udaje się przetrwać w takim miejscu? Głęboki bunkier pięć metrów pod ziemią we wsi Templewo, w okolicy Międzyrzecza (woj. lubuskie). Kiedyś miał służyć przechowywaniu broni atomowej, dzisiaj chronią się tam nietoperze. I to ich badanie było celem grupy zoologów. Czołgając się przez wąskie korytarze bunkra, chcieli policzyć zimujące tam zwierzęta. Jakie było ich zdumienie, kiedy nagle w betonowym wnętrzu ujrzeli wielką kolonię mrówek i ich gniazdo. Zawiadomili prof. Wojciecha Czechowskiego z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Warszawie, od wielu lat badającego życie mrówek. Specjaliści też byli zdziwieni, bo ich zdaniem gniazdo jest w miejscu, w którym mrówki nie powinny przeżyć – w zimnie, bez światła i jedzenia. Ale te przeżyły i w dodatku stworzyły zorganizowaną społeczność. Odkrycie jest tak zdumiewające, że napisały o nim największe periodyki popularnonaukowe na świecie, w tym „New Scientist”. A zaczęło się od artykułu w najnowszym numerze specjalistycznego pisma „Journal of Hymenoptera Research”. – Trochę niespodziewany to dla nas rozgłos, ale rzeczywiście mrówczym zdolnościom przetrwania warto poświęcić więcej badań – mówi prof. Czechowski. A do odkrycia, jak widać, jest jeszcze sporo. Naukowcy są bowiem przekonani, że mrówki i inne owady to na naszej planecie prawdziwi mistrzowie przetrwania. – Na świecie jest około 10 milionów gatunków owadów, z których opisaliśmy dopiero 2 miliony i wiemy, że potrafią one przeżyć w bardzo trudnych warunkach – mówi prof. Stanisław Ignatowicz, entomolog z warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Choć wiadomo już dziś, że owady przetrwają nawet wojnę atomową, to mechanizmy pozwalające im znieść najbardziej ekstremalne warunki dopiero zaczynamy poznawać. Prof. Czechowski był zdumiony nie tylko tym, że leśne mrówki przetrwały w bunkrze w Templewie. Interesowało go rownież, jak dostały się do miejsca położonego tak głęboko pod ziemią. Kiedy jego zespół udał się w okolice schronu, przynajmniej ta jedna zagadka została rozwiązana. – Bunkier łączy z powierzchnią ziemi rura wentylacyjna – mówi prof. Czechowski. Traf chciał, że dokładnie na wylocie tej pięciometrowej rury zbudowała gniazdo kolonia rudych mrówek leśnych z gatunku ćmawych. – Mrówki pochodzące z tego gniazda spadały do schronu zupełnie przypadkiem. A że ich kolonia jest liczna, do bunkra nieustannie przybywały nowe ofiary – opowiada prof. Czechowski. Spadają i nie potrafią wspiąć się z powrotem po suficie schronu, bo jest on bardzo śliski. Cały czas pokrywa go woda z rozpuszczonymi w niej wapiennymi związkami. – Żadna mrówka nie mogła się więc wydostać na zewnątrz i wskazać drogi reszcie uwięzionych owadów – tłumaczy entomolog. Ale jak mrówki przeżyły w bunkrze? – Nie ma tam praktycznie nic do jedzenia, zalega tylko niewielka warstwa ziemi pomieszanej z brudem i resztkami nietoperzego guana – mówi prof. Czechowski. To stanowczo nie jest dieta mrówek. Dorosłe robotnice potrzebują do przeżycia spadzi produkowanej przez mszyce, a larwy dodatkowo białka zwierzęcego. Tych składników z pewnością w betonowym bunkrze nie było. Nie było w nim również królowej, która składałaby jaja, a więc mrówki nie mogą się rozmnażać. Nawet gdyby jakaś królowa tam spadła, i tak rozmnażanie nie byłoby możliwe ze względu na niską temperaturę panującą w schronie. – Kolonia istnieje tam jednak od lat, bo jej obecność odkryliśmy w 2013 roku, a już wtedy bunkier usłany był milionami martwych owadów – mówi prof. Czechowski. W oczy rzucało się również porządnie zbudowane gniazdo. Skąd więc mrówki biorą jedzenie? – Sądzimy, że żywią się na dwa sposoby. Zjadają świeże zwłoki koleżanek, a spadające do gniazda ciągle nowe mrówki dostarczają żyjącym w bunkrze odrobiny niezbędnej do przeżycia spadzi. Mrówki mają bowiem tak zwany żołądek społeczny, wole, do którego zbierają pokarm, aby przekazywać go metodą z ust do ust innym mrówkom. Niewątpliwie wśród spadajacych mrówek są takie z pełnym wolem, które mogą przekazać pokarm głodnym krewniaczkom, umożliwiając im przetrwanie – tłumaczy prof. Czachowski. Historia mrówek z Templewa to, trzeba przyznać, widowiskowy przykład zdolności owadów do przeżycia w ekstremalnych warunkach. Entomolodzy znają jednak więcej owadów, które długo mogą przetrwać bez jedzenia. Przed kilku laty do portu w Gdyni przybił statek transportowy, który przewoził gwoździe i inne materiały metalurgiczne. Po zejściu do ładowni marynarze zobaczyli w kącie kłębowisko larw jakiegoś owada. – Zadzwonili do mnie z pytaniem, czy istnieją owady żywiące się gwoździami – śmieje się prof. Ignatowicz. Uczony przyjechał i zobaczył, że to larwy skórka zbożowego. Jak się okazało, pięć lat wcześniej statek przewoził żywność. Ale jakim cudem larwy przetrwały tyle czasu bez jedzenia? – Mają one niezwykłą umiejętność. Kiedy brakuje pożywienia, zaczynają niejako cofać się w rozwoju – mówi prof. Ignatowicz. Zapewne więc larwy, kiedy buszowały w towarach żywnościowych, były duże i tłuste. Kiedy jednak jedzenie zostało wyładowane, a na statek trafiły gwoździe, larwy zaczęły linieć, stawały się coraz mniejsze. – Te skarlałe postaci mają minimalne zapotrzebowanie na energię i pozostają w letargu aż do momentu, kiedy znów będzie co jeść. Wtedy rozwój nowych skórków ruszy z kopyta – opowiada prof. Ignatowicz. Dla wielu owadów największym wyzwaniem jest przeżycie nie głodu, ale braku wody, jednak i z tym potrafią sobie poradzić. Wykształciły bowiem zdumiewające możliwości przetrwania w warunkach niemal całkowitej suszy, co jest poza zasięgiem jakichkolwiek innych organizmów na ziemi. Popularne mole spożywcze, na przykład mklik mączny, mogą uzyskać 95 proc. wody z utleniania skrobi – mówi prof. Ignatowicz. Niektóre owady potrafią nawet przetrwać wyschnięcie na wiór. Rekordzistą w tej dziedzinie jest afrykański komar „Polypedilum vanderplank”i, który potrafi przeżyć po utracie aż 97 proc. wody, normalnie budującej jego komórki – dowiedli badacze z japońskiego Instytutu Nauki i Technologi w Okinawie. Niezwykła umiejętność pozwala owadom przeżyć nie tylko dramatyczne susze, ale także przetrwać w kompletnej próżni oraz w silnym promieniowaniu jonizującym. Zwłaszcza odporność na to promieniowanie jest u niektórych owadów zupełnie wyjątkowa. – Jest wiele prawdy w powiedzeniu, że gdyby na ziemi wybuchła wojna atomowa, to nie przetrwałoby nic oprócz owadów – mówi prof. Ignatowicz. Naukowcy obliczają, że do zabicia człowieka wystarczy promieniowanie o mocy 1 greja (Gy). Ale żeby zabić karalucha, potrzeba aż 2-3 kilogrejów promieniowania. – To dwa, trzy tysiące razy więcej niż w przypadku ssaków – mówi prof. Ignatowicz. – Promieniowanie nie uszkadza owadzich ciał w takim samym stopniu co innych zwierząt, bo zbudowane są one z komórek, które w większości nie mają zdolności do podziału, a więc nie ulegają zmianom pod wpływem promieniowania – tłumaczy prof. Ignatowicz. Nie wszystkie owady są co prawda tak odporne jak karaluchy, ale niemal wszystkie wygrywają w tej konkurencji z człowiekiem. zdecydowanie łatwiej je wysterylizować, niż zabić. Na przykład strąkowca fasolowego, chrząszcza, który dziurkuje nasiona fasoli, sterylizuje promieniowanie 200 Gy, a delikatnego motyla – 350-450 Gy. Nawet ekstremalne temperatury, które nastałyby po wybuchu bomby atomowej, nie zabiłyby wszystkich owadów. Saharyjskie mrówki srebrne np. bez problemu przeżywają na piasku o temperaturze około 65 st. Celsjusza. Jakim cudem? Zbadali to ostatnio naukowcy z amerykańskiego Columbia University. Dowiedli, że owady te mają zdolność odbijania szerokiego zakresu promieniowania elektromagnetycznego, w tym promieniowania cieplnego, które dzięki temu nie ogrzewa ich ciała. Dokonują tego za sprawą jasnych włosków, którymi pokryte są ich ciała. Dzięki nim powierzchnia ich odwłoka odbija 10 razy więcej promieniowania słonecznego niż powierzchnia ciała człowieka, a co więcej, włoski mają specyficzną budowę, która wzmacnia efekt ochronny. Naukowcy, którzy badali te niezwykłe właściwości srebrnych mrówek, już marzą o tym, aby skraść ich sekret i stworzyć idealnie chłodzące materiały, które mogłyby służyć człowiekowi w gorącym klimacie. W świecie owadów kryją się też genialne patenty na ochronę przed mrozem. – Niektóre gatunki są w stanie przeżyć ekstremalnie niskie temperatury, sięgające minus kilkudziesięciu stopni Celsjusza. Spotykany również w Polsce pośnieżek zimowy, niewielki owad przypominający nieco mrówkę na długich nogach, znakomicie czuje się na mrozie i często można go zobaczyć biegnącego po śniegu – mówi prof. Ignatowicz. Ciało tych zmiennocieplnych zwierząt nie zamarza na mrozie dzięki niezwykłemu składowi komórek ich ciała. – Zawierają one substancje przeciwdziałające zamarzaniu, jak gliceryna, sorbitol czy trehaloza – tłumaczy prof. Ignatowicz. Z kolei owady żyjące na Antarktydzie czy w Arktyce chronią się przed zamarznięciem przez odwodnienie. Pewien gatunek muszek przeżywa polarne zimy dzięki pozbyciu się nawet trzech czwartych wody z organizmu – dowiedli badacze z amerykańskiej National Science Foundation. To chroni te owady przed tworzeniem w ciele kryształów lodu, które rozsadziłyby ściany komórek i przyczyniły się do niechybnej śmierci muszek. Nic więc dziwnego, że w razie jakiejś dużej katastrofy na ziemi karaluchy i komary będą miały o wiele większą szansę na przeżycie niż ludzie w domach i bunkrach. W końcu to one są na ziemi od 350 milionów lat, a my – zaledwie od 200 Wojciech Stephan (3), Mark Bowler/Nature Picture Library/Be&W”Jak długo ćmy żyją? Większość moli żyje przez 2 do 11 miesięcy. Ten okres obejmuje cały okres życia od stadium larwalnego do stanu dorosłego. Jajka leżące w miesiącach wiosennych mają zazwyczaj znacznie krótszą żywotność, a dorośli wyłaniają się znacznie szybciej ze względu na wysoką temperaturę. Jajka leżące